Coraz częściej obserwuje się istotną rolę oddechu w praktyce treningowej, czy też codziennym życiu w momencie przebodźcowania organizmu. Trenerzy, fizjoterapeuci, czy też psycholodzy zachęcają do wykonywania ćwiczeń oddechowych w celu obniżenia poziomu napięcia organizmu. Pewnie nieraz słyszeliście, jak osoby regularnie praktykujące jogę zachwalają ten rodzaj aktywności i cieszą się z dobrego samopoczucia. Na zajęciach takich bardzo duży nacisk kładzie się na prawidłowy, głęboki oddech, a więc możemy założyć, że oprócz samych ćwiczeń, ma on również duży wpływ na efekty płynące z uczestnictwa w takim treningu.

Stres, stres, wszędzie stres. No właśnie… Mówiąc „stres”, a właściwie „no bo w dzisiejszych czasach wszyscy są zestresowani” mamy przeważnie na myśli, że wszyscy mają dużo na głowie i ciągle pędzą, dlatego są ciągle na wysokich obrotach, a ich najczęstsza emocja to zdenerwowanie, ewentualnie można takich ludzi przyrównać do tykającej bomby. Często zapominamy jednak, że stres to nie tylko kłopoty, czy zobowiązania w pracy, czy w domu. Dużo zaliczeń w szkole, czy na uczelni to również nie wszystko. Musimy dodać do tego złe nawyki żywieniowe, duży hałas, ostre światło, czy też nadmiar światła niebieskiego z naszych telefonów, tabletów, komputerów. Stresorami są również stare urazy mechaniczne, które nasze ciało „zapamiętało”, czy też poszczególne wydarzenia z życia, z którymi nasza głowa nie zdążyła się jeszcze uporać. Ogólnie rzecz ujmując stresem dla człowieka jest nadmiar bodźców napływających do niego z otoczenia. Nawet jeśli nic Cię nie boli i wydaje Ci się, że się nie stresujesz, to nie do końca możesz być świadomy, ile sygnałów dociera do Twojego organizmu każdego dnia 😉

Zakładając więc, że wiele osób jest jednak zestresowanych, warto byłoby zastanowić się jak ich odstresować. Przekładając taki stan podwyższonej czujności na fizjologię układu nerwowego można stwierdzić, że nadmiernie pobudzona jest w tym przypadku część współczulna autonomicznego układu nerwowego. To ta sama część, która odpowiada za reakcję obronną organizmu pod tytyłem „walcz lub uciekaj”. Nasz oddech w stresie jest przeważnie szybki oraz płytki, co może stwarzać problem w momencie, gdy taki stan utrzymuje się przez dłuższy czas, albowiem organizm dostaje wówczas informację, że jest „w niebezpieczeństwie”. Przez tak zaburzony rytm oddychania nasz układ współczulny dosłownie szaleje.

Jakie jest na to lekarstwo? Oddech! Oczywiście prawidłowy i funkcjonalny. Jeśli fazy wdechu oraz wydechu zostaną odpowiednio wydłużone, wówczas jesteśmy w stanie pośrednio przywrócić równowagę w autonomicznym układzie nerwowym i dać szansę na uaktywnienie się przywspółczulnego układu nerwowego (można to sprawdzić przy pomocy parametru HRV, który mówi o zmienności rytmu zatokowego; im wyższe HRV, tym większa aktywność układu przywspółczulnego, a więc efekt przez nas pożądany).

No dobrze, a skąd mamy wiedzieć, że oddech jest prawidłowy? Otóż jest kilka cech oddechu funkcjonalnego, na które powinniśmy zwrócić uwagę:
– cichy oraz spokojny, o normalnej częstotliwości (najczęściej w przedziale 10-14 oddechów na minutę)
– miarowy
– regularny pod względem objętności
– wykonywany torem dolnożebrowym
– wykonywany przez nos (zarówno wdech, jak i wydech)
– z dłuższym wydechem niż wdechem
– z naturalną pauzą po fazie wydechu

W kolejnych wpisach postaramy się podrzucić kilka pomysłów na ćwiczenia, które mogą nam pomóc w uspokojeniu, redukcji poziomu stresu, ułatwieniu zasypiania, czy też poprawie wzorca oddechowego 😊

Leave a Comment